Zaczęliśmy od mycia kamyków...
... w co zaangażowała się cała trójka :)
Zabawa była przednia.
Potem kamienie zostały wypłukane:I rozłożone w nasłonecznionym miejscu do wyschnięcia:
A Tymon w tym czasie zajął się szorowaniem kamieni odrobinę większych ;)
Gdy kamyki wyschły dzieci pomalowały je farbami akrylowymi:Na trzy kolory:
Najpiękniej wyszły granatowe, za to żółte trzeba było malować dwa razy, bo farba słabo kryła.
A do czego je wykorzystamy już w następnym wpisie :) Zapraszamy :)
Super wyszły! Podoba mi się ten pomysł :-)
OdpowiedzUsuń