Dzieci dostały za zadanie stworzyć obrazek z liści, o tematyce dowolnej. Więc zaczęło się projektowanie:
A potem klejenie:
Wojtkowy leśny ludek :)
Tymon nie miał dziś weny i pomimo usilnych prób zainspirowania przez starsze rodzeństwo zrezygnował z tworzenia. Za to Idze bardzo się spodobało i najpierw zrobiła parę z pieskiem:
A potem piękny krajobraz jesienny:
:)
Podobnie jak u nas. Fajna zabawa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Mama to pierwszy nauczyciel i przyjaciel zabaw. Kiedy moja córka była małą dziewczynką też razem "tworzyłyśmy" różne cuda , dziś jest studentka i nadal "tworzymy" różne cuda. Super mama z Pani =)
OdpowiedzUsuń