Farbki wycisnęłam na płaski talerz, żeby łatwo maczać w nich korek:
I dzieci zabrały się do pracy :)
Gdy obrazki już wyschły dzieci postanowiły dorysować kredkami parę szczegółów :)
Gotowe obrazki postanowiłam zalaminować. Niestety, nie wiem czemu, kartka się brzydko pogięła...
Powyżej łąka Wojtka a niżej Igi:
Urzekły mnie pszczółki na miotełkach :)
:)
Ale świetny pomysł, na 100 % skorzystamy.
OdpowiedzUsuńto teraz pszczoły latają na miotłach? a gdzie się podziały stare, poczciwe czarownice? ;)
OdpowiedzUsuń