26 lipca 2012

Zabawy kamykowe :)

Dzisiaj o tym jak można wykorzystać kamyki, które ostatnio pomalowaliśmy :) Zaskoczyło mnie jak dużo frajdy z kamieni miał Tymonek:

25 lipca 2012

Kamyków malowanie

Dawno nas nie było, ale mam nadzieję, że teraz wrócimy na dłużej :) A zaczynamy od malowania kamyków, które chcemy wykorzystać w niejednej zabawie. Kamyki to otoczaki pozbierane nad morzem a do malowania użyliśmy farb akrylowych:

30 czerwca 2012

Laurka z torebki ;)

Kolejne święto (tym razem Babci) przed nami więc przygotowaliśmy kolejną laurkę :) Wykorzystaliśmy torebki prezentowe, a potrzebne nam też były nożyczki, klej i brystol:

25 czerwca 2012

Bibułą malowane

Przyszło mi do głowy, że skoro za pomocą bibuły można zafarbować ryż czy makaron to może spróbować po prostu z kartką? To spróbowaliśmy :) Poza kartką i bibułą wykorzystaliśmy wodę w spryskiwaczu i nożyczki:

20 czerwca 2012

Na Dzień Ojca i nie tylko ;)

Zbliża się Dzień Ojca a my proponujemy zrobić listkowe laurki albo zakładki do książki. Potrzebne jest trochę listków (uzbieranych dzień wcześniej i włożonych na noc pomiędzy kartki książki) kolorowe kartki i folia do laminowania:

13 czerwca 2012

Wiaderkowe szczudła :)

Przyznaję, podpatrzyłam tę zabawkę w jednym z hipermarketów i choć kosztowała niewiele to stwierdziłam, że można ją przecież zrobić praktycznie za darmo ;) Potrzebne są nam tylko dwa plastikowe wiaderka (np. po twarogu) coś ostrego i kawałek sznurka:

10 czerwca 2012

Mini mikroskop ;)

Planowałam kupić mikroskop, ale okazało się, że porządny z dobrymi parametrami kosztuje nie mało, więc odłożyłam zakup na kiedy indziej a zamiast tego kupiłam mini-mikroskop a w zasadzie bardziej dużą lupę:

2 czerwca 2012

Na tatrzańskich szlakach...

...spędziliśmy dużą część naszego tegorocznego urlopu :) Stąd nasza długa nieobecność na blogu. Odpoczywaliśmy, chłonęliśmy piękno Tatr i ładowaliśmy akumulatory :) A teraz trochę (no dobrze, baaardzo dużo) zdjęć i krótkie opisy naszych wędrówek. Może zachęcą kogoś do wypoczynku w górach z dziećmi? Nasze były zachwycone, nie pierwszy raz zresztą ;)

1. Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy na Rusinową Polanę. Mam do tego miejsca sentyment i jest to obowiązkowy punk każdych górskich wakacji :) Poniżej droga na Rusinową Polanę od Wierchu Poroniec:

16 maja 2012

100 :)

W maju nas mało, a w zasadzie wcale. Stan ten potrwa jeszcze chwilę a tymczasem nasz setny post na blogu i z tej okazji dzisiaj o tym co robią dzieci gdy ich mama domowa nie męczy ;)

Wojtek coraz chętniej rysuje i coraz ładniej koloruje swoje rysunki: