Ze zrobieniem jej nosiłam się do jakiegoś już czasu aż w końcu wpadła mi w ręce pianka, która mnie zainspirowała. Pocięłam ją na kawałki...
... i obkleiłam materiałami o różnych fakturach (ważne, żeby było jak najbardziej różnorodnie):
Znalazłam pudełko, które pomieściło wszystkie klocki,
a na jego wierzchu nakleiłam po kawałku każdego materiału:
Zabawa polega na tym, że dajemy dziecku jedną kostkę tak, żeby jej nie widziało (np pod kocem, albo w pudełku) i musi ono zgadnąć, z którego materiału jest ona zrobiona:
A potem sprawdzamy :)
I tak dalej :)
Dzieci miały prawdziwą frajdę a i Tymon próbował swoich sił ;)
Polecam bardzo! W planach mam jeszcze zrobienie wersji dźwiękowej i zapachowej ;)
genialne! to muszę zrobić dla mojego synka!
OdpowiedzUsuń